Bardzo często mówi sie, że jak mamy ochotce zjeść pomidora to organizm potrzebuje pewnych minerałów i że wie, co jest mu potrzebne. Okazuje sie jednak, że nie zawsze tak jest..


Sygnał może być fałszywy

Dawniej faktycznie było tak, że jeśli czujemy smak na jakiś pokarm to organizm dawał nam znać, że czegoś potrzebuje. Jeśli mieliśmy ochotę na tego pomidora to prawdopodobnie brakowo nam potasu; jeśli chcieliśmy mięsa to potrzebowaliśmy białka lub witamin z grupy B; jeśli chcieliśmy napić sie kakao lub zjeść gorzkiej czekolady to mogło chodzić o magnez. Niestety, w miarę rozwoju cywilizacji i chemizacji pożywienia nasze zmysły zostały oszukane i często pożądamy tego, co nam smakuje a nie tego, co nam potrzeba. Przyczyn może być kilka.



Wzmacniacze smaku

Do większości pokarmów dodawane są wzmacniacze smaku, które działają na nas jak narkotyk. Jedząc pokarm z takimi dodatkami czujemy przysłowiowe "niebo w gębie" i nie mamy ochoty jeść inny rzeczy. Wzmacniacze smaku znajdują sie głównie w takich pokarmach jak fast foody. Nie ma ich natomiast w warzywach i owocach, które powinny często gościć na naszym stole a niestety tak sie nie dzieje.

Hamburger na białym tle z wystającą sałatą

Uzależnienie

Często obserwuje sie uzależnienie od głównych produktów żywieniowych takich jak biała mąka (czyli świeże chrupkie bułeczki), nabiał (mleko, sery, jogurty) i słodycze. Te pokarmy są mocno uzależniające, pragniemy ich smaku i mamy na nie ochotę. Nie oznacza to wcale, że potrzebujemy wartości odżywczych w nich zawartych. Jest to zwykłe uzależnienie i najczęściej, jak to bywa w przypadku nałogu, te rzeczy nam szkodzą!! Tak - mleko UHT, pszenica i cukier mają negatywny wpływ na nasze zdrowie i wyraźnie nam szkodzą. Obserwuje sie nawet, że podczas alergii na mleko czy pszenice występuje silne pożądanie tych produktów! Chętnie je jemy i bardzo nam one smakują. Mimo to wywołują one reakcje zapalne i alergiczne!!


Podobne uzależnienie pokarmowe i pożądanie tego, co jest dla organizmu szkodliwe, obserwuje sie u dzieci autystycznych. One często maja jeden wybrany zestaw pokarmowy, np. chrupki i kakao - jak to było w przypadku dziecka, któremu wykonaliśmy badania na alergie w naszym gabniecie. Okazało sie, że ma silną alergie na pszenice (z jakiej były zrobione chrupki) i na kakao. Wielomiesięczna praca rodziców spowodowała, że dziecko przerzuciło sie na chlebek gryczany i odrzuciło pszenice. Dziecko stało sie dzięki temu mniej agresywne, mniej pobudliwe, zaczęło więcej komunikować sie z otoczeniem. Oczywiście nie wyleczymy w ten sposób autyzmu, ale usunięcie alergii pokarmowej w znacznym stopniu poprawiło komfort życia dziecka i rodziny.

 

Podsumowanie

Niestety nie można w dzisiejszych czasach słuchać organizmu w doborze pokarmu. Jest on bowiem oszukiwany przez różnego typu dodatki chemiczne i złudnie może mu sie wydawać, że czegoś potrzebuje. Dziś musimy raczej walczyć z pokusami i uzależnieniami. Musimy unikać wielu produktów, które są tak bardzo pyszne ale jednocześnie mogą okazać sie szkodliwe dla zdrowia.