Sezon na kurki w pełni, więc trzeba zajadać się tymi pysznymi i jakże zdrowymi grzybami. Dlaczego zdrowymi?
Kurki (pieprznik jadalny) są świetnym źródłem substancji odżywczych. Zawierają wapń, witaminę D2, magnez, witaminę B6, fosfor, sód, błonnik, miedzi i cynku, ponadto witaminę A, C, E, B2, PP a także sporą dawkę potasu - ponad 500mg w 100g produktu! Są więc idealnym pokarmem dla osób borykających się z chorobami układu sercowo-naczyniowego, nerwowego i kostnego. W medycynie ludowej były stosowane w likwidowaniu pasożytów, wzmocnieniu wątroby i leczeniu stanów zapalnych spojówek.
Hitinmannoza zawarta w kurkach uszkadza i niszczy pasożyty, których nie potrafi strawić nawet sok żołądkowy. Substancja ta paraliżuje system nerwowy pasożyta, podobnie jak robią to pestki dyni.
Poza tym kurki genialnie smakują!!!
Jajecznica dla 2 osób
- 1 średnia cebula
- masło zwykłe lub klarowane 1 kopiasta łyżka
- opakowanie kurek
- 5-6 jajek
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie
Cebule obrać i pokroić w kostkę. Na patelni rozpuścić masło (ogień ma być średni, aby masło się nie spaliło (bezpieczniej smażyć na maśle klarowanym lub bezzapachowym oleju kokosowym, ale pozbawionym zapachu parą wodną, a nie chemicznie). Następnie dodać cebulkę i dusić aż stanie się lekko przeźroczysta. Ale trzeba uważać, aby jej nie spalić. Wrzucić pokrojone kurki i smażyć ok 1-2 min. Grzybki te nie lubią długiego smażenia, ponieważ stają się wtedy gumowate, a mają być przecież pysznie chrupiące.
Do grzybków dodać jajka i starać się nie mieszać całości. Najlepiej czekać aż białko się zetnie (rozprowadzać tylko białko na patelni uważając, aby nie naruszyć żółtka), a gdy białko będzie już dość ścięte wyłączyć patelnie i wymieszać z żółtkiem. Wówczas zachowamy całość substancji odżywczych zawartych w żółtkach: witaminy z grupy B, cholinę, lecytynę, komplet aminokwasów czy kwasy tłuszczowe.