Trochę pół żartem pół serio, niemniej jednak temat może okazać się ważny dla każdej osoby, która posiada w domu kota i ma alergie na jego sierść. Zacznę może od tego, że w naszym gabinecie bardzo dużą uwagę przywiązujemy do kwestii odżywiania. Prawidłowy wybór pokarmów jest podstawą naszego zdrowia, stanowi kluczowy element każdej kuracji oraz dalszej profilaktyki zdrowia. Najbardziej szkodliwymi produktami, które często polecamy odstawić, są: mleko, pszenica i cukier. Z reguły pacjenci bardzo dobrze sobie z tym radzą, ponieważ otrzymują od nas listę zamienników, jednak są i tacy, którym dostosowanie się do nowej diety idzie ciężko. Są też tacy, którzy po okresie terapii wracają do starych nawyków, co w efekcie powoduje stopniowy powrót dolegliwości.

 

Koty

 

Jak zatem utrzymać dietę? Czy jest coś ważniejszego niż pyszna pszenna bułeczka z żółtym serkiem, posmarowana naturalnym masełkiem, na myśl o której cieknie ślinka? Okazuje się, że tak :) Miłość do kota zawsze zwycięża! Każdy właściciel kota przyzna, że dla swojego zwierzaczka jest w stanie zrobić wszystko. Zatem jeśli ma na niego alergie to przede wszystkim musi zacząć od zmiany diety i utrzymania jej. Dlaczego? Otóż odstawienie zakazywanych przez nas produktów znacznie zmniejsza wrażliwość alergiczną całego organizmu w tym na czynniki wziewne takie jak kurz, pyłki traw i sierść kota! Stąd jeśli chcemy, aby zwierzątko nie wywoływało u nas dolegliwości (zmian skórnych, katarów, łzawienia oczu czy zagrażających życiu duszności), to dołóżmy wszelkich starań, aby utrzymać prawidłową dietę!


Znamy wiele osób, które po rezygnacji ze szkodliwych pokarmów przestały w dużej mierze mieć alergie na sierść kota. Są jednak i tacy, którym mimo wszystko ta alergia jeszcze trochę dokuczała. W takich przypadkach wykonujemy odczulanie na biorezonansie, które wygasza reakcje alergiczną. Wówczas nawet spanie z kotem nie będzie stanowić żadnego problemu. Jeśli jednak taka osoba wróci do złej diety to zacznie odczuwać drobne dolegliwości alergiczne.


Kot jest zatem świetną motywacja do tego, aby zdrowo się odżywiać :)


Na zdjęciach powyżej znajdują się koty mojej asystentki Pauli, która sama miała alergie na ich sierść ale po odczulaniu i zmianie diety nie ma z tym żadnego problemu. Jeśli jednak zobaczycie ją z katarem, to będzie oznaczało, że nie utrzymała diety i zjadła coś nie tak, najczęściej jakąś czekoladkę :)