Objawy prostej postaci boreliozy są dość rozpoznawalne, ponieważ pojawia się rumień i chory zaczyna odczuwać bóle stawów. Niestety w większości przypadków sprawa wygląda dużo bardziej skomplikowanie i nie jest taka łatwa do zdiagnozowania.

 

Opis przypadku osoby chorej na boreliozę od 20 lat

Zgłosiła się do nas pani, która problemy ze zdrowiem zaczęła mieć ponad 20 lat temu. Zaczęła wtedy cierpieć na chroniczne zmęczenie i bóle głowy. Nie znaleziono wówczas przyczyny choroby i stwierdzono, że prawdopodobnie pacjentka jest zestresowana i ma to na podłożu psychosomatycznym. Niektórzy wspominali jej o problemach menopauzalnych choć jeszcze wtedy chora nie była w takim wieku, by odczuwać dolegliwości z tym związane. Nic nie przynosiło poprawy. A zmęczenie stawało się z czasem coraz gorsze, do tego stopnia, że pani nie była w stanie wstać z łóżka i iść na spacer. Pójście do pracy było dla niej ogromnym wysiłkiem, przez co bardzo cierpiała psychicznie. Z czasem zrezygnowała z pracy i była leczona psychiatryczne na depresje.

Po kilku latach chora zaczęła odczuwać silne bóle stawów i mięśni. Była więc leczona preparatami przeciwzapalnymi i lekami podawanymi przy reumatoidalnym zapaleniu stawów. Stawy stawały się z czasem coraz bardziej „strzykające” i sztywne. Po nocy chora nie mogła się prawie ruszyć, potrzebowała kilkunastu minut, by dojść do siebie. Do tego ból narastał. Przychodził i odchodził falami ale z tendencją wzrostową na zasadzie rosnącej sinusoidy. 20 lat życia chora spędziła w swoistej gehennie, bólu, cierpieniu i bezskutecznej walce z chorobą odbierającej jej radość życia i nadzieje na lepsze jutro.

Niedawno jakiś jeden mądry lekarz wpadł na pomysł, że może być borelioza i zlecił komplet badań. Trafił w dziesiątkę! Przeciwciała były wyraźnie podniesione! Chora zdecydowała się na leczenie klasyczne, które jednak chciała uzupełnić metodami naturalnymi.

 

W naszym gabinecie

Kiedy chora przyszła do nas, zobaczyliśmy przed sobą osobę w wieku 60 lat, która została przyprowadzona przez córkę z uwagi na silne osłabienie. Ledwo szła. Stawy miał obolałe i zesztywniale. Ciężko jej było przesiadać się z krzesła na krzesło (co ma u nas miejsce z uwagi na to, ze przeprowadzamy na wizycie trzy badania i trzeba się przesiadać do ich wykonania). Pani miała ze sobą ogromną teczkę z wynikami oraz kartkę ze spisanymi problemami, aby niczego nie zapomnieć. Analizując przypadek można faktycznie stwierdzić, że przyczyną problemów jest borelioza. Pierwsze objawy, jakie się pojawiły, czyli silne i przewlekłe zmęczenie, jest jednym z objawów boreliozy. I może występować samoistnie przez wiele lat, jak miało to miejsce w przypadku opisywanej osoby. Bóle stawowe, jakie się pojawiły w kolejnych latach, były dalszym etapem rozwoju choroby.
Zaproponowaliśmy kilka silny preparatów naturalnych (usuwających także zakażenia grzybicze) oraz zabiegi u nas na biorezonansie. Standardowo wykonujemy 20-30 zabiegów. W tym przypadku zrobiliśmy ich aż 50!

Kuracja trwała rok. Na dzień dzisiejszy pacjentka wchodzi do nas sama na trzecie piętro po schodach!!! Z radością mówi, że odżyła, że ma tyle sił, jak nigdy. Opowiadała nam, że w końcu może pobawić się z wnukami i iść na spacer, co wcześniej było niemożliwe. Bóle i sztywność stawów praktycznie ustąpiły! Nie ma problemu ze wstawaniem i funkcjonowaniem. Nic nie strzela i nie boli. Sprawność rąk jest o niebo lepsza i pani może wreszcie sama wypisać kartki na święta dla rodziny. O zmęczeniu dawno zapomniała.

Nie jest to co prawda jeszcze koniec leczenia, bo do zrobienia zostało jeszcze kilka rzeczy. Nie wszystko bowiem wróciło do normy (poziom zakażenia borrelią nie spadł do zera) jednak życie nabrało innego wymiaru a walka z chorobą wreszcie przyniosła pozytywny rezultat. Można powiedzieć, że ciężko w to uwierzyć i że jest to cud wyjść z takich problemów, ale szczerze mówiąc to my widzimy to często, bowiem jak się zaczyna leczyć przyczyny choroby a nie objawy to wieloletnie problemy zdrowotne zaczynają się cofać. I nie jest to cud a naturalna reakcja. W tym przypadku, gdyby ktoś na początku podał środki na boreliozę to pani miała by inne życie. Niestety, 20 lat temu nie było tak głośno o boreliozie jak dziś.

 

Borelioza leczenie

Borelioza to podstępna choroba, trudna do zdiagnozowania i leczenia. Jednak z biegiem lat arsenał metod diagnostycznych i terapeutycznych staje się coraz szerszy. W terapii w medycynie alternatywnej stosuje się coraz więcej preparatów roślinnych. Mamy także różne zabiegi, takie jak zabiegi przy użyciu generatora plazmowego, ozonoterapie czy biorezonans, jaki stosujemy w naszym gabinecie. Każde z nich odznacza się większym lub mniejszym oddziaływaniem, ale zawsze jest siłą przeciągającą szale na korzyść wygranej z chorobą. Uważam, że borelioza jest na tyle ciężką chorobą, że konieczne jest tutaj zastosowanie kilku różnych metod, aby wspólnie, na zasadzie synergii i wzajemnego wzmocnienia, pomogły choremu uwolnić się od cierpienia.

W naszym gabinecie stosujemy biorezonans, ponieważ jest to jedna z nielicznych metod, która potrafi wyrzucić krętki z ukrycia! Biorezonans wytwarza drgania elektromagnetyczne, które jakby drażnią bakterie borrelii, przez co te zaczynają „uciekać” z miejsc, do których nie dochodzą żadne środki. A to jest właśnie najważniejsze w leczeniu boreliozy, bowiem jeśli się tego nie zrobi to choroba wróci. Pamiętajmy, że bakteria borrelii ma zdolność do ukrywania się w ciele osoby zakażonej i kiedy wytruje się aktywne bakterie to ukryte formy namnażają ponownie swoją „armie” i ponownie atakują organizm. I taki schemat może nie mieć końca, jeśli nie zniszczy się owych „ukrytych form”. A jako, że nie da się do nich dotrzeć żadnym lekiem, to koniecznym staje się użycie pól elektromagnetycznych, czyli biorezonansu. Inne formy podobnego oddziaływania też są bardzo dobre, np. generator plazmowy. Niemniej jednak w leczeniu boreliozy proponujemy stosować kilka metod. Nie sam biorezonans, nie sam generator i nie same zioła. Trzeba to połączyć, bowiem każde działanie ma swoją role:

  • pola elektromagnetyczne wyrzucają ukryte formy borrelii
  • środki antybakteryjne niszczą aktywne formy bakterii
  • oczyszczanie (zioła, suplementy, soki) ma za zadanie uwolnić organizm od obciążeń toksycznych i przywrócić mu sprawność samo regeneracji
  • preparaty odżywiające (witaminy, minerały, suplementy) mają za zadanie odbudować poszczególne zniszczone tkanki (np. stawy – tu stosuje się między innymi kolagen!)

Istotne w kuracji jest także odpowiednie odżywianie, bowiem wiele produktów spożywczych utrudnia usuwanie boreliozy, jak na przykład mleko. Są także produkty nasilające stan zapalny, które też należy wykluczyć z diety, na przykład cukier.

Takie kompleksowe kuracje przynoszą najlepsze efekty. Taką kompleksową kuracją udało nam się pomóc opisywanej pacjentce.

Myślę, że w historii choroby opisywanej pacjentki wiele osób znajdzie cząstkę ze swojego przypadku.



Czy wszystko można wyleczyć?

Zdarza się, że nie wszystkie problemy związane z boreliozą można usnąć. Jeśli doszło już do zmian w układzie nerwowym i są one daleko posunięte to może się okazać, że cofnięcie ich będzie niemożliwe lub może być wykonalne tylko do pewnego stopnia. Stąd jeśli ktoś choruje na boreliozę lub podejrzewa zakażenie to warto korzystać ze wszystkich możliwych formy leczenia nie ograniczając się tylko do jednej metody.