Jest to kolejny artykuł przestrzegający przed nieuczciwymi gabinetami biorezonansu które wynajdują chorym dziesiątki pasożytów. Takie wyniki otrzymują także ludzie, którym specjalnie nic nie dolega lub przejawiają objawy niecharakterystyczne dla zakażenia pasożytami. Wówczas tłumaczy im się, że zakażenie pasożytami można przechodzić… „bezobjawowo”..


Reakcja na pasożyty. Indywidualność człowieka

Zanim przejdę do sedna to przytoczę moją rozmową z dentystką, ponieważ temat ma wspólny mianownik z niniejszym artykułem. Otóż zapytałem ją o rozwój próchnicy u ludzi i ich dbanie o czystość zębów. Powiedziała mi, że w większości przypadków jest to proporcjonalne i jeśli ktoś dba o zęby, czyli czyści je regularnie i nitkuje to są one zdrowe. A jeśli tego nie robi to pojawiają się ubytki. Są jednak osoby, które zupełnie nie dbają o higienę, nie wiedzą co to nitka do czyszczenia zębów, do tego palą i piją kawę a zęby maja zdrowe jak nikt inny. I do tego bialutkie!! Jest też nieliczna grupa ludzi, którzy są na drugim biegunie i ci robią co mogą a i tak mają pełno dziur i do tego nadwrażliwość bólową zębów. Można poniekąd wnioskować, że mycie zębów wcale nie przekłada się na lepsze zdrowie zębów ale tu chodzi o cos zupełnie innego. Otóż u większości ludzi zależność między higieną a zdrowiem zębów jest oczywista – jak dbają to jest ok. Z kolei są jednostki, które mają jakąś indywidualną skłonność do tego, aby zęby były zdrowe lub chore bez znaczenia na ich postępowanie. I jest to pewna cecha danej jednostki, indywidualna. I tak samo jest przy zakażeniu pasożytami.

Na podstawie naszych doświadczeń jasno widać, że w większości przypadków, jeśli ktoś „złapał” pasożyta, to będzie przejawiał objawy tego zakażenia. Ich siła będzie zależała od stopnia zakażenia, ale dolegliwości zawsze się pojawiają. Przykładowo dzieci przy zakażeniu owsikami staja się bardzo nerwowe i drażliwe, wiercą się w nocy, budzą i zgrzytają zębami. Niekiedy – bo nie w każdym przypadku – występuje u nich świąd odbytu a nawet narządów płciowych. Z kolei zakażenie glistami to albo bóle brzucha i brak apetytu albo męczący kaszel nasilający się głownie w nocy lub przy wysiłku. Mieliśmy jednak kilka osób, które faktycznie nie odczuwały żadnych problemów zdrowotnych i nie widziały nawet, że mają w sobie pasożyty do momentu aż.. te z nich nie wyszły!!



Przypadki zakażeń bezobjawowych

Pierwszy przypadkiem jest pani, która całe życie była bardzo szczupła. Nie miała jakiś dolegliwości, wyniki krwi były prawidłowe, energia dopisywała. Pani nie stroniła jednak od alkoholu i pewnego razu wyjątkowo przesadziła. Na kacu miała bardzo silne wymioty i biegunki. I razem z biegunką wydaliła z siebie.. kilkumetrowego tasiemca!!! Jak nam to opowiadała, to jeszcze była w szoku. Mówiła, że gdy to zobaczyła, to krzyczała ze strachu, bo nie wiedziała, co to jest. Myślała, że to jakiś wąż. Rodzina zadzwoniła nawet po pogotowie zostawiając „zwierze” w toalecie. Ważne jest też to, co się z tą panią stało potem. Otóż po wydaleniu tasiemca zaczęła bardzo tyć! Przytyła prawie 30 kg. I z tym właśnie zgłosiła się do nas i otrzymała odpowiednią pomoc. Drugi przypadek jest już mniej drastyczny a dotyczy pani, która wydaliła kilkucentymetrową glistę. Pani miała psy, mieszkała na wsi i któregoś dnia, nie robiąc jakiś specjalnych czynności, wydaliła z siebie podczas wypróżniania glistę. Nie chorowała, czuła się dobrze, zgłosiła się do nas tylko po to, aby sprawdzić, czy nic więcej nie ma. Dostała profilaktyczne środki na odrobaczanie. Nie miała dalej żadnych problemów ze zdrowiem.



Podsumowanie

Także takie sytuacje faktycznie się zdarzają, ale są to jakby wyjątki potwierdzające regułę. W większości przypadków czujemy wyraźne objawy, jeśli mamy w sobie pasożyty. Jeśli zatem na badaniach na biorezonansie wyjdzie komuś, że ma kilka lub nawet kilkanaście pasożytów a nie odczuwa jakiś większych problemów zdrowotnych to można podejrzewać, że ten wynik jest niewiarygodny. Jeśli jednak ktoś bardzo choruje to tez należy się zastanowić, czy jest możliwe, aby miał w sobie takie robactwo i był zakażony kilkunastoma pasożytami takimi jak glisty, tasiemce, przywry, owsiki, lamblie i nicienie. Według mnie nie. Nawet obserwacje zwierząt potwierdzają, że zakażenie już kilkoma gatunkami pasożytów doprowadza zwierze do śmierci. Zatem uważajcie i miejcie to na uwadze.

A co mówi literatura fachowa na temat bezobjawowego przechodzenia zakażenia robakami? Otóż faktycznie potwierdza, że pierwsze etapy zakażeń mogą przebiegać bez objawów. Niekiedy taki etap może trwać wiele miesięcy a nawet lat. Dotyczy to zwłaszcza takich pasożytów jak lamblie i glisty. Jednakże i tu podkreśla się, że są to raczej wyjątki. I znów sprowadza się wszystko do indywidualności człowieka i tego, jak zareaguje na zakażenie. Swoją drogą, fajnie być takim wytrzymałym i nie odczuwać problemu.. Chociaż z drugiej strony brak bólu nie zmusi wtedy do szukania przyczyny i będzie się żyło z takim towarzyszem przez lata a nie wiem czy bym chciał mieć w sobie cos takiego…

W naszym gabinecie przeprowadzamy rzetelne badania na pasożyty metodą biorezonansu. Pracujemy na urządzeniach z certyfikatem dla urządzeń medycznych, mających najwyższy na rynku stopień wiarygodności.