Coraz częściej osób szuka alternatywnych metod leczenia z uwagi na to, że leczenie chemiczne im nie pomogło.
Od dziecka instynktownie wiemy, że jak coś nas boli lub zaczniemy chorować to idziemy do lekarza, bo ... ona nam pomoże. W świetle aktualnej sytuacji wiele osób zastanawia się, czy jest to właściwa droga. Coraz częściej słyszy się głosy pacjentów, że leczenie farmakologiczne im nie pomaga, że właściwie jest coraz gorzej, że lekarz jest głuchy na ich problemy i daje kolejną receptę i tak dalej i tak dalej. Tych głosów niezadowolenia z leczenia konwencjonalnego jest ogromna ilość.
Inne spojrzenie na leczenie
Bardzo dużo pojawiło sie także głosów ze strony specjalistów, zarówno samych lekarzy widzących niedociągnięcia systemu, jak i naturoterapeutów czy innych osób związanych z problematyką zdrowia. Wszyscy, jak jeden mąż, mówią, że współczesna medycyna ukierunkowała się na zysk, na zarobek, a nie na wyleczenie pacjenta. Medycyna stała się biznesem, gdzie głównym celem jest utrzymać tego pacjenta przy życiu, ale zmusić go do częstego korzystania z "usług" służby zdrowia. Medycyna "skupiła się na zarabianiu na tym, że człowiek jest chory a nie na tym, by go utrzymać przy zdrowiu" ( akapit napisany na podst. wywiadu w Niezależnej Telewizji)
Nie są to nasze opinie, prezentujemy jedynie sytuacje, jak ma aktualnie miejsce. Poczytać i dowiedzieć sie można o tym szerzej w takich miejscach jak:
- Poczta zdrowia
- Czasopismo "O czym lekarze Cie nie powiedzą"
- Niezalezna telewizja
W tych źródłach dowiemy sie także, że lekarzy uczy się już na studiach, że większość chorób jest niewiadomego pochodzenia i jest nieuleczalna a jedynym rozwiązaniem jest leczenie tak zwane objawowe, polegające na nieustannym podawaniu leków. I młodzi studenci głęboko w to wierzą, a jak wiadomo - czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci. I chorzy są tak leczeni.
Czy choroby nie mają przyczyny?
Według medycyny bioinformacyjnej, takich jak np. dr Voll, twórca badania EAV, czy dr G. Cornelissen, twórca testu systemowego na urządzeniach MORA, choroba zawsze ma swoją przyczynę, tylko często trudno ją znaleźć klasycznymi metodami. Ci ludzi zaczęli szukać innych , nowych sposobów określania przyczyn choroby i znaleźli je w nowoczesnej technologii i urządzeniach elektroniki medycznej takich jak biorezonans MORA. Podobnie tradycyjna medycyna naturalna zawsze postrzegała człowieka jako całość i upatrywała źródeł choroby między innymi w najbliższym środowisku otaczającym chorego, na co raczej nie patrzy przeciętny lekarz. A przecież jak ktoś mieszka w zapleśniałym domu to nie można się dziwić, że ma kaszel i katar.
Współcześnie obciążeń środowiskowych mamy cała masę, od chemii w pożywieniu, metali ciężkich w wodzie, nagrodzenia pól elektromagnetycznych, które - jak pokazano w Niezależnej Telewizji - powodowało u mieszkańców osiedla jednego z głównych miast Polski, na którym postawiono kilka masztów nadawczych telefonii komórkowej, bardzo silne pogorszenia zdrowia, objawiające się na przykład u dzieci nadpobudliwością, bezsennością i krwawieniem z nosa. A czy jakiś przeciętny lekarz zwróci uwagę, czy pacjent mieszka w pobliżu anten?!!!! Da po prostu antybiotyk i tyle. Bo taki ma schemat postępowania ustalony odgórnie i nie może tego zmienić, choćby nawet chciał. W takich okolicznościach schorowany człowiek szuka alternatywnej drogi ratunku, bo ile można cierpieć nie widząc nawet szansy na poprawę.
Co ma zrobić chory?
Jeśli zwiedziałaś/eś już wiele gabinetów lekarskich lub Twoje dziecko ciągle choruje i szukasz alternatywnych metod diagnostyki przyczyn choroby i leczenia, możemy Ci w tym pomóc. Nasz gabinet dysponuje specjalistycznymi urządzeniami elektroniki medycznej takich jak biorezonans MORA, dzięki któremu możemy przeprowadzić test w kierunku określenia obciążeń organizmu, mogących stanowić przyczyny choroby. W teście mamy próbki tysiące różnych czynników, nawet takie, które wskazują na zakażenie pleśniami czy obciążenie elektrycznością!