W Islandii istnieje ośrodek leczenia łuszczycy poprzez kąpiele w ciepłych jeziorach, bogatych w siarkę i krzem. Czy my Polacy możemy również sobie jakoś pomóc?

Krzem i siarka to dwa minerały, które mają dobroczynne właściwości dla naszego organizmu. Działają przeciwzapalnie, regenerująco oraz wpływają na oczyszczanie z metali ciężkich. Zwłaszcza krzem jest w tym ostatnim ważny, bowiem wiąże ze sobą szkodliwe aluminium uznawane za jedną z przyczyn zmian łuszczycowych. Ale zarówno krzem jak i siarka będą leczyć chorą skórę. Są to pierwiastki, których brakuje nam na co dzien. Nie mamy ich jakoś specjalnie w diecie ani wokół siebie. Co innego mogą powiedzieć Islandczycy, którzy mają w swoim kraju ciepłe jeziorka, bogate w krzem i siarkę. Istnieją tam ośrodki leczenia łuszczycy poprzez kąpiele w tych wodach. Efekty okazują sie zdumiewające i trwałe. Gdzie leży zatem tajemnica kąpieli siarkowo krzemowych?

Kadr z filmu Podróże z Zakiem Efronem

 

Trzeba wiedzieć, że organizm ma możliwość wchłaniania różnych substancji poprzez skórę. To, co na nią nałożymy lub w czym sie moczymy, może zatem przejść do "środka". Ilość tego, co się przedostanie jest jednak różna, raz będzie to niewiele a innym razem więcej. Wiele składników zawartych w maściach nie wchłania sie w dużym stopniu. Działają one jedynie na zewnątrz a do środka przechodzi jedynie "szczypta". W przypadku kąpieli sprawa wygląda juz nieco inaczej, bowiem stopień absorpcji jest tu znacznie większy. Jednym z czynników mających na to wpływ temperatura. Jak wiadomo, ciepło rozszerza pory i ułatwia "nasycenie się" minerałami. Do tego sam krzem i siarka są dość łatwo wchłaniane przez skórę. Zatem kąpiel w ciepłych jeziorach Islandii jest skutecznym sposobem na uzupełnienie poziomu tych minerałów. A kiedy dostarczymy organizmowi krzemu i siarki to zostanie to wykorzystane do detoksykacji z toksyn oraz likwidacji stanów zapalnych nie tylko w obrębie skóry ale także innych tkanek, np. jelit, stawów czy tkanki łącznej. Pada jednak pytanie, co my Polacy, nie mając takich jezior u siebie, możemy zrobić w tej kwestii? Czy mamy sobie kupić krzem i siarkę w proszku i wsypywać to do wanny?

 

Otóż niekoniecznie. Pomysł z wanną byłby niezły pod warunkiem, jeśli z kranu leciałaby czysta woda, a z tym niestety bywa różnie. Możemy sobie więc bardziej zaszkodzić niż pomóc. Są jednak doskonałe preparaty do użytku wewnętrznego z siarką i krzemem, które można zastosować w leczeniu łuszczycy. I jak sie okazują, mają one bardzo wysoką skuteczność! W naszym gabinecie bardzo często je polecamy. Dodatkowo można stosować specjalne płyny z krzemem i siarką do nanoszenia na skórę. Najlepiej zrobić to po kąpieli, kiedy ciało jest rozgrzane, choć wiele osób tak nie robi a to i tak działa. Jak wspominaliśmy, krzem i siarka są dość dobrze wchłaniane przez skórę. Najlepiej stosować obie te formy, z więc zarówno preparaty do picia jak i płyny na skórę, bowiem pozwoli to na solidne nasycenie organizmu tymi minerałami. Same płyny zewnętrzne mogą okazać sie niewystarczające a ilość wchłoniętego pierwiastka nie może być porównywalna z tym, co dzieje sie w islandzkich jeziorkach zdrowia.

 

Na koniec warto sie zastanowić, czy krzem i siarka to stuprocentowe rozwiązanie problemu łuszczycy. Od razu powiemy, że niestety nie ma w życiu tak łatwo, bowiem w leczeniu tej choroby trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników, wśród których mogą być alergeny pokarmowe czy zakażenia pasożytami. Bez odrobaczania i eliminacji szkodliwych pokarmów nie pokonamy wówczas łuszczycy. Jednak pod kątem uzupełnienia niedoborów mineralnych to krzem i siarka są koniecznością w tej chorobie. Pozwolą one na szybszą regeneracje i wygaszenie stanów zapalnych.