Rola bakterii jelitowych często jest niedoceniana i zostaje zepchnięta na boczny tor podczas leczenia. Okazuje się jednak, że mają one ogromny wpływ na nasz organizm. Wpływają na nasze emocje i odporność, pomagają w leczeniu chorób przewlekłych i autoimmunologicznych.

 

Pierwszą styczność z bakteriami mamy podczas narodzin. Jest to niezwykle ważny moment dla budowania odporności dziecka. Generalnie mówi się, że poród naturalny jest dla dziecka korzystniejszy, ponieważ przechodząc przez drogi rodne, maluch zostaje "zaszczepiony" mikroorganizmami z organizmu matki. Natomiast poród wykonany przez cesarskie cięcie sprawia, ze maluch styka się ze szkodliwymi bakteriami, wirusami itp. pochodzącymi z otaczającej go sali porodowej.

Nie zawsze tradycyjny poród jest zdrowy. Ważne jest bowiem zdrowie matki. Jeśli ma ona zaburzoną florę bakteryjną to automatycznie przekazuje złe bakterie swojemu dziecku. Częste zapalenia dróg moczowych, grzybica i niedoleczone infekcje bakteryjne mamy mogą mieć swoje dalsze odbicie w zdrowiu jej dziecka. Wiele badań dowodzi, że dzieci matek z wyżej wymienionymi problemami często mają problemy gastryczne do kilku miesięcy po porodzie. U takich maluszków częściej występują też alergie i obniżona odporność. Dlatego tak istotne jest zadbanie o prawidłową florę bakteryjną, szczególnie przed i w trakcie ciąży.


Dobroczynne bakterie w jelitach

Każdy z nas powinien regularnie odżywiać nasze bakterie odpowiednim pożywieniem. Może to zapobiec wielu poważnym dolegliwościom, a także w znacznym stopniu zmniejszyć te istniejące. Pod wpływem rozwoju cywilizacji przestaliśmy spożywać naturalne produkty, bo "po co robić, skoro można pójść do sklepu i kupić". Kiedyś jednak ludzie mniej chorowali, ponieważ sami przygotowywali swoje potrawy. Jedzenie również było proste, bez dodatków chemicznych. Bakterie w jelitach dokarmialiśmy m. in. nieprzetworzonym zbożem, pieczywem na prawdziwym zakwasie, niepasteryzowanymi kefirami, kiszonymi ogórkami, kiszonymi burakami i kiszoną kapustą. Dziś niestety mamy szybkie jedzenie, które praktycznie nie zawiera żadnych wartości odżywczych, stanowiąc jedynie zapychacz. Do tego wszystkiego dochodzi nadmierne spożycie cukru, który jest już dosłownie wszędzie. A jak wiadomo, nadmiar cukru stanowi pożywkę dla rozwoju grzybów w naszym organizmie, które pod jego wpływem rozmnażają się w zastraszająco szybkim tempie.



Objawy przerostu patologicznej flory w jelitach

  • alergie pokarmowe
  • bóle brzucha
  • wzdęcia
  • przewlekła biegunka
  • braki witaminy B12, co prowadzi do anemii
  • utrata masy ciała
  • obrzęki
  • braki witaminy D3( skutkiem czego może być na przykład osteoporoza)
  • osłabienie układu odpornościowego



Niszczyciele dobrych bakterii

Spożywając poniższe produkty, szczególnie w dużych ilościach, niszczymy nasze dobroczynne bakterie

  • mąka pszenna
  • cukier
  • mleko pasteryzowane, UHT
  • soja
  • konserwanty i dodatki do żywności




Co zrobić, aby odżywić nasze jelita?

1. Wprowadzić do codziennej diety coś fermentowanego. Mogą to być kiszone ogórki, kapusta, buraki. Można też wypijać wodę, w których się kiszą. W ten sposób odżywimy nie tylko nasze dobre bakterie, ale także zakwasimy żołądek, dostarczymy substancje mineralne oraz pobudzimy do pracy wątrobę. Jeśli ktoś jest alergikiem początkowo produkty te mogą podnosić u niego poziom histaminy, dlatego u takich osób dobrze sprawdza się zasada "częściej a mniej". Zdarza się jednak, że silni alergicy nie będą w ogóle mogli spożywać kiszonek i będą musieli odżywić florę jelit w inny sposób.

 

2. Dobrym rozwiązaniem mogą być napoje probiotyczne, składające się z fermentowanych ziół i bakterii jak Joyday, Probiotics, napoje z papai i czystka z NatVity, czy kombucha na bazie fermentowanej herbaty.

 

3. Powinniśmy spożywać raz dziennie produkty prebiotyczne zawierające tzw. skrobię oporną, która stanowi świetną pożywkę dla bakterii jelita cienkiego. Produkty rozpadu skrobi opornej nie są trawione i wchłaniane i - stanowiąc rodzaj nierozpuszczalnego błonnika - są pokarmem dla dobrych bakterii. Produkty zawierające skrobię oporną to np. zielone banany, zielony groszek, biała fasola, cebula, cykoria, czosnek, karczochy, por, szparagi, niegotowane płatki owsiane (stąd domowej roboty ciasteczka lub batoniki energetyczne na bazie płatków owsianych mogą być doskonałym rozwiązaniem). Można stosować także nasiona babki jajowatej, babki płesznik, nasiona chia, ale pamiętajmy, że pokarmy te nie mogą być stosowane u małych dzieci, ponieważ ich jelita są jeszcze bardzo delikatne i nie powinno się ich za bardzo stymulować.

 

4. Inulina z korzenia cykorii lub agawy również jest bardzo dobrą pożywką dla naszej mikrobioty. Możemy ją dodać do dowolnej potrawy takiej jak zupa, naleśniki, koktajl. Ma delikatny słodkawy smak, który polubią szczególnie dzieci.

 

5. Jeśli ktoś nie jest uczulony na nabiał można spożywać dobrej jakości kefiry czy zsiadłe mleko. Ostatnimi czasy nastała moda na robienie własnych jogurtów i kefirów. Jednak nie powinniśmy ich produkować z mleka, które jest ogólnodostępne w sklepach, ponieważ jest to mleko pasteryzowane, pozbawione części wartości odżywczych, a poza tym pochodzi zapewne od krów, które w swoim całym życiu nie widziały grama świeżej trawy, tylko przeważnie ciężkostrawną dla nich i modyfikowaną kukurydzę. Na szczęście coraz więcej małych sklepów ze zdrową żywnością oferuje świeże ekologiczne mleko od szczęśliwych krów, które pasa się na łące i mają dostęp do świeżej trawy i słońca. Wiele osób także na własną rękę poszukuje w swojej okolicy osób sprzedających prawdziwe wiejskie mleko. Alternatywą dla tych, którzy nie mogą spożywać mleka krowiego jest sporządzanie jogurtów na bazie mleka kokosowego z gotowych suszonych bakterii startowych.

 

6. Gotowe probiotyki w kapsułkach - niektóre firmy oferują bardzo dobre jakościowo bakterie zawierające specjalnie skomponowane szczepy bakterii, które w zależności od dolegliwości mogą przyczynić się do poprawy naszego zdrowia i samopoczucia. Jednak probiotyk probiotykowi nierówny i trzeba umiejętnie dobrać go do danej jednostki chorobowej.


Na koniec

Pamiętajmy, że przy istniejących dolegliwościach takich jak alergie czy choroby autoimmunologiczne zastosowanie probiotyków przez dwa tygodnie czy miesiąc czasu może nie przynieść żadnych korzyści. Często potrzeba kilku miesięcy, aby jelita wróciły do normalności. I zawsze pamiętajmy, by zaczynać od małych dawek i stopniowo odżywiać nasze jelita. Zbyt szybkie tempo może przynieść bóle brzucha, wzdęcia, biegunki i skurcze.